22 listopada 2018

Skarpetkowy Mikołaj

... a u mnie nawet dwa.

Kilka dni temu na blogu DIY Justynka pokazała jak można zrobić skarpetkowego Mikołaja. 
Od jakiegoś czasu podziwiam prace Justyny, która prowadzi bloga Wielkie Małe Pasje
i tam przedstawia nam przede wszystkim skarpetkowe laleczki.
Jestem szczęśliwą posiadaczką jednej z nich i codziennie wzdycham na jej widok.

Kiedy pojawił się kursik Justynki postanowiłam zmierzyć się z szyciem skarpetek.
Największą jednak  trudność miałam z zakupem czerwonych skarpet. 
Ale udało się, kupiłam na początek dwie pary; 
jedne większe, drugie mniejsze i w dwóch odcieniach czerwieni.
Przestudiowałam tutorial i zmajstrowałam swoje skrzaty w wersji mikołajowej.

Tak wygląda moja wersja;




Czapki skrzatom uszyłam "po swojemu" bo ściągacz w moich skarpetkach był taki inny.





Ażeby moje skrzaty były troszkę moje, to nosy ufilcowałam im z wełny czesankowej 
a potem musnęłam różem do policzków.

Dzięki świetnej Justynkowej inspiracji mam pierwsze w tym roku dekoracje świąteczne.

Pozdrawiam 
i idę zgłosić moje skrzacie Mikołaje Justynce, by oceniła moje skarpetkowe zmagania:))


22 komentarze:

  1. Alinko, wpadłam z rewizytą, pobuszowałam po blogu i jestem zachwycona różnorodnością Twoich prac. Oj, jest czym ucieszyć oko.
    Serdeczności zostawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alinko Kochana ale mnie wzruszyłaś!!!! Serio!!! Prosiłaś, aby było "bez cukru" , ale się nie da!!! Bo są genialne!!!! Uwielbiam je!!! Świetnie poradziłaś sobie z czapkami bo oto właśnie chodzi by zrobić po swojemu :))) Genialne!!!!Teraz ja podkradnę od Ciebie pomysł na długą brodę bo mniejszy Mikołaj wygląda w niej uroczo :)) No i brawa za nosy!! Alinko właśnie tak często jest, że najwięcej problemów sprawia kupienie odpowiednich skarpet. Niby jest ich dużo, ale jak przyjdzie już wybrać to nagle okazuje się, że nie ma tych odpowiednich. Twoja czerwień jest śliczna - iście świąteczna! Alinko jak będziesz miała milion wejść na bloga w przeciągu dnia to będzie moja sprawka, bo coś czuję, że te Mikołaje będę oglądała w kółko :)))))) Dziękuję Tobie że zainspirowałaś się moim kursem :))) Ślę uściski i buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem coś odnośnie skarpetek; niestety nigdy się takimi skarpetkami nie interesowałam. Byłam w kilku sklepach, ale czerwonych brak. Ekspedientki zdziwione po co mi czerwone? Aż upolowałam w maleńkim sklepiku tylko ze skarpetkami, jednak wyboru nie było, więc wzięłam co mieli, czyli dwa kolory i dwa rozmiary.
      Teraz już będę większą zwracać uwagę na inne skarpetki poza tymi, które potrzebuję. To jest naprawdę ciekawy towar:)
      Pozdrawiam i zachęcam do szycia Mikołajków:))

      Usuń
  3. Fantastyczne! Napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne te Twoje skarpetkowe Mikołaje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mikołaje super!!,a zmarznięte nosy sugerują nadejście zimy ! -i to jest fajne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fantastyczne mikołaje! Aż nabrałam ochoty, żeby samej takie zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znakomite mikołaje Alinko i fajne saneczki.:) Pozdrawiam cieplutko.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super Ci one Alinko wyszły, Ty masz dobrą rękę do tworzenia skrzatów wszelakich, zawsze je u Ciebie podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Urocze te Twoje mikołajkowe skrzaty, aż zachciało mi się podobne zrobić:) Muszę zajrzeć do Justynki i zobaczyć jak to się robi:)
    Pozdrawiam Alinko ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie rewelacja! Śliczne są te skrzaty - wspaniale sobie poradziłaś ze skarpetami :)
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uroczy mikołaj...super się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przecudne, po prostu przecudne:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czas, czas na dekoracje Alinko, świetne skrzaty pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  14. Zachwycające!!!!! Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczności Mikołajkowe, a największy urok tkwi w Twoich osobistych zmianach. Skarpetki upolowałaś idealne, czasem z braku takich w odpowiednich kolorach, można je zastąpić rękawami ze sweterków :)
    Cmok, cmok :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Alinko świetne mikołaje, kto by pomyślał, że są ze skarpet. Lecę zaraz na kursik do Justynki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja nie moge dostać czerwonych skarpetek, okazuje sie, ze to towar deficytowy ;) swietnie ci wyszly mikołajki Alinko. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  18. Tutorial u Justynki podglądałam :) Twoje Mikołajki wyszły przesympatycznie :)

    OdpowiedzUsuń