"Na pewno nie wszystko, co warto, to się oplaca, ale jeszcze pewniej [...] nie wszystko,co się oplaca, to jest w życiu cos warte".
Zgadzam się z tymi slowy i jak co roku rozpoczęlam cos co jest warte i jednoczesnie się oplaca. Mam na mysli oczywiscie zamykanie w sloiki tego co daje nam polskie lato nawet to deszczowe. Zaczęlam od ulubionych i niezastąpionych zimą malin. Zakupilam, przytaszczylam, przerobilam i zamknęlam w sloikach. Wyszlo tego sporo ale na pewno się nie zmarnuje. Szczęsliwa z przetwórstwa domowego udekorowalam niektóre sloiki szydelkowymi czapeczkami.
Tak się one prezentują w malym skrócie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3Mk7vI3UGHjO47mDY5JsPmWMbqln0nQ_3OiGrF_bfPufFI4_tTZB_U0G5_Xg0FYlbp1gHtR6c_C3FZYZWL8dQ63aXt3ZHdIbz9gdOOiXHOKrgJRSerjdhIKH9wMXItZwbs4Jk1UYdQkMU/s400/s%25C5%2582oiki+z+malinami.jpg)