26 lipca 2013

Koralikowe wprawki

Nieśmiało zdradzam co mi się udało wyćwiczyć w temacie sznur koralikowy.
Na początek próba bransoletki w bardzo jasno-pastelowym odcieniu różu. Dziś wiem co było problemem w jej wykonaniu - bardzo leciutkie koraliki, takie trochę odpustowe.


W pełnej okazałości widać wielkie niedoskonałości mojego rękodzieła.

Następnie ćwiczyłam na koralikach, które też kolorystycznie mi odpowiadały - odcienie bursztynu. 
Niestety tym razem wadą była widoczna nierówna wielkość jednego rodzaju koralików.


Dalej wzięłam sobie na swój warsztat czeskie koraliki białe i srebrne. Wybór był dobry, bo okazały się równe i szydełkowało mi się już znacznie lepiej.


W tzw. międzyczasie walczyłam z drobnymi koralikami czerwonymi. Wiem, że taką ładną drobnicą to zajmę się mając dużo większą wprawę i skutek będzie na pewno ciekawszy.
Na koniec już sznur koralikowy w słusznym rozmiarze, czytaj długości i najwłaściwszym dla mnie na początek zmagań z tą techniką rozmiarze koralików. Szkoda, że od rozmiaru 4 mm nie zaczęłam na początku. Myślę, że szybciej mogłabym iść ze swymi umiejętnościami do przodu.


Nie jest to praca dobra, ale już zadawalająca. 
Najbardziej cieszy mnie, że widzę postępy i efekty mojego uporu. Tym razem upór zaliczam do zalet. 

Może Was nie zanudziłam, ale chciałam się trochę wywnętrzyć i pokazać swoje wprawki koralikowe.
Pozdrawiam, obiecując odwiedziny Waszych blogów podczas weekendu.

25 lipca 2013

Dla odmiany

Dziś chcąc odpocząć od koralikowego szaleństwa dałam drugie życie starociom. W tej technice idzie mi dobrze i czuje się też dość pewnie. Starą puszę po lizakach i słoiki po jakiejś sklepowej dżemolajdzie przerobiłam po swojemu. Miało być delikatnie, a słoiki "na przyprawy". I oto są:










Zakrętki słoiczkowe potraktowałam czymś co miało dać efekt metalu i wyszło takie coś.

Pozdrawiam wszystkie blogowiczki, chcące do mnie zaglądać i pozostawiać miłe słówko:))
Trzymajcie kciuki za moje koralikowanie. Zaparłam się i nie odpuszczę. 

19 lipca 2013

Uczę się

Na jednym ze spotkań Małopolanek można się było nauczyć koralikowych sznurów. Niestety mnie to jakoś nie wychodziło. Jednak obiecałam sobie, że podczas wakacji muszę  się tej techniki nauczyć. Zaparłam się, znalazłam na YT kursik i powoli jak żółw ociężale nawlekałam i szydełkowałam.
Szło nie ukrywam ciężko, sztywno, trochę nierówno, ale wyszło. Mogę już powiedzieć, że umiem zrobić sznur koralikowy. Jestem świadoma, że muszę dojść do większej wprawy, ale to kwestia ćwiczeń.
Oto moje zmagania z koralikami i szydełkiem.




Pozdrawiam, życząc radosnego i ciepłego weekendu :)

15 lipca 2013

Lubię go

Nie wiem sama za co tak naprawdę lubię Klimta.
Jego obrazy trafiają tylko do nielicznego grona odbiorców (podobno!). Ja jakoś lubię jego obrazy.
Najbardziej przypadł mi do gustu "Pocałunek". Najpierw oglądałam reprodukcje obrazu, potem dokładniej się przyglądałam, aż wykrzyżykowałam swój "Pocałunek". Leżał kilka lat schowany, nieoprawiony i ostatnio wpadł mi w ręce. Szybko zrobiłam zdjęcia i pokazuję, bo leżąc jeszcze dłużej wyblaknie i nie ujrzy światła dziennego.



Pozdrawiam nostalgicznie w strugach deszczu za oknem.


13 lipca 2013

Na pamiątkę

Dziś chciałam pokazać coś na specjalną okazję. Miała być skrzynka w jasnych kolorach.
 I wyszły jasne kolory; trochę kremowy, trochę złota i ciemniejsze "kropeczki ze szczoteczki".




Dobrej nocki i jeszcze lepszej niedzieli życzę:)

9 lipca 2013

Na różowo...

Kiedyś ktoś mi podarował różowy kordonek.
Trochę musiał odleżeć, bym po jakimś czasie mogła udziergać serwetki. Potem serwetki musiały już długo leżakować, aż dziś przyszła pora by je pokazać na blogu.
Zacznę od najmniejszej:


A teraz naprawdę duża; ma po dokładnym naciągnięciu 80 cm średnicy. Ponieważ zdjęcia tej serwety źle się prezentują na białym obrusie, wykorzystałam ciemną wersalkę. 



I na koniec mała serwetka w kolorze bordowym.


Tyle mojego szydełkowania na dziś, pozdrawiam odwiedzających  a szczególnie nowe obserwatorki.

1 lipca 2013

Niespodzianka

Kilka dni temu otrzymałam wyróżnienie od Eweliny, które wcześniej przywędrowało do niej aż z Meksyku. Bardzo jej dziękuję za tę niespodziankę. Odwiedźcie tę ciekawą Osóbkę, bo warto.
Tak wygląda owe wyróżnienie:


Ja zapraszam do zabawy podając 7 informacji o sobie: za kilka dni rozpoczynam wakacyjne leniuchowanie, tzn. będę odpoczywać od pracy zawodowej i rękodzielić, zamierzam wkrótce ćwiczyć fotografowanie, bo wychodzi mi kiepsko, koniecznie nauczyć się sutaszu i koralikowej biżuterii, ponadto postanowiłam zadbać o swoją kondycję fizyczną i zdrową dietę, choć ostatnio przestałam lubić gotowanie, ale lubię nadal kontakty z ludźmi i odpoczynek na łonie natury.

Oto blogi, którym przekazuję wyróżnienie:
                                                         1. Anielskie Zacisze Iwony
                                                         2. Alnar
                                                         3. Z szydełkiem przez życie
                                                         4. biżuteryja
                                                         5. Smoczyca po drugiej stronie
                                                         6. My Crochet Privacy
                                                         7. Sylka-deko

                                                Gratuluję wszystkim blogowiczkom!!!
Podam jeszcze zasady dotyczące udziału w zabawie: proszę podać od kogo otrzymane jest wyróżnienie, podać 7 informacji o sobie oraz nominować 7 blogów.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i komentujących moje poczynania. 
Życzę dużo pomysłów i czasu na ich realizację.