30 września 2011

Na kolczyki...?

Jakos nie mogę dojsć do ładu z moimi kolczykami.
To chowam je razem z koralami albo z jakimis wisiorkami i ciągle jakichs szukam. Koniec końców zdecydowałam sie zmienić wstępne przeznaczenie drewnianego pudełka i powstał kolczykowy schowek. Nie wiem jeszcze czy to dobry pomysł, ale jak zacznę szukać pasujących dodatków do kolczyków to się pewnie przekonam.


23 września 2011

Lato z ptakami odchodzi, wiatr strąca liście w warkoczach...

No i stało się. Mamy pierwszy dzień jesieni.
Całe szczęscie, że jeszcze słońce chce ogrzewać nas swymi promieniami.
Ranki i wieczory chłodne, często mgła kładzie się już nisko.
Ale jak to w przyrodzie cos się kończy i cos się zaczyna.





A gdzieniegdzie np w Rymanowie Zdroju zakwitły piękne zimowity.
Są to kwiatki bardzo podobne do krokusów, tylko kwitną jesienią.




Pomimo jesiennej podody pozdrawiam wszystkich w miłym nastroju i życzę udanego weekendu.

4 września 2011

Ćwiczenia wytrwałości


Wprowadziłam zmiany na blogu, pokażę więc inne wytwory moich niespokojnych rąk.
Od dawna szydełkuje, ale nigdy nie fotografowałam swoich robótek.
Aż mnie naszło i uwieczniłam chyba największe dzieło. Myslę, że jest naprawdę duże, bo zwisa z mojego dużego stołu (100 cm szerokosci i 140 cm długosci). Przyznaję, że udzierganie tego obrusa zajęło mi kilka miesięcy ale w ten prosty sposób ćwiczyłam i tak dużą cierpliwosć. Z rodoscią pokazuję efekty.



W starogreckim stylu


Ostatnio polubiłam znowu butelki.
Tym razem "surową" butelkę upiekszyłam klejem na gorąco. Pomiędzy nałożyłam krak jednoskładnikowy (NERCHAU-zwany czasami "ze słonikiem"). Następnie przeprowadziłam patynowanie częsci poklejonej.
Z efektu pracy jestem zadowolona i pokazuję co wyszło.
Niestety pokazuję tylko jedno zdjęcie, chociaż zrobilam kilka, ale jakos wydają mi się identyczne.