Witam wszystkich odwiedzających mojego bloga po przerwie urlopowej i pourlopowej.
Wydawało mi się, że szybko się ogarnę po urlopie, ale to tylko wydawało mi się...
Z rękodziełem jestem w przysłowiowym polu,
ale skoro jesień stoi za progiem i czuć ją wokół, postanowiłam pokazać coś jesiennego.
Miałam tego czegoś nie pokazywać, bo to taki niewypał,
ale pokaże to coś ku przestrodze dla niepokornych takich jak ja.
Kiedyś zamierzałam zrobić sobie cieniowaną chustę.
Oglądając na blogach chustowe cudowności nabyłam włóczkę DMC Rewelation
i czekałam aż mnie wena dopadnie.
Czekając doszłam do wniosku, że tej włóczki jeden motek to mało,
postanowiłam dokupić drugi.
Niestety w mojej pasmanterii już tego koloru nie było,
więc zdecydowałam się na szalik.
Wiedziałam, że szalik nie wyjdzie tak ciekawy jak chusta
-mam na myśli przejścia kolorystyczne,
ale moja niepokorna dusza nie pozwoliła mi nie spróbować.
Szalik wyszedł nieciekawy, ale mam co chciałam.
Wszelkie próby czasami są kosztowne.
Lepiej uczyć się od znawców niż samemu eksperymentować.
To moja nauczka na jakiś czas 😉
Pokaże jeszcze kilka zdjęć ku przestrodze dla eksperymentujących;
Z jednego motka 150 g uszydełkowałam szalik prawie dwumetrowy o szerokości 20 cm.
Zdecydowanie następnym razem z tego typu włóczki zrobię chustę,
a teraz mam szalik na powitanie jesieni.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających,
dziękuję za komentarze i wszystkie miłe słówka.
Życzę pięknych jesiennych dni, by dobry nastrój dopisywał i chciało się chcieć 😊😘
Alina
cudna jesienna chusta Alinko ;) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńAlinko mi się szalik podoba, a kolorki bardzo uniwersalne, pasujące do wielu rzeczy. Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńAlinko, mi się szalik podoba:) Fajny dodatek do jesiennych stylizacji!
OdpowiedzUsuńUściski:)
Alinko fajnie wyszedł ;) można go założyć praktycznie do wszystkiego, bo do wszystkiego będzie pasował :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co chcesz od tego ładnego szaliczka. Mnie się podoba, jest kolorowy i nikt nie ma takiego:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Alinko i co Ty chcesz od tego wesołego szalika😊.
OdpowiedzUsuńTwój szalik to bardzo radosne powitanie jesieni przez jego kolorki i ciekawy wzór.
Jesień to tęcza barw i Twój szalikto ma.
Pozdrawiam serdecznie 😀
Szalik wyszedła bardzo fajnie przecież Alinko! Czasem tak bywa z naszymi projektami, że w czasie trwania już pracy nad nią z różnych powodów zmienia się koncepcja i powstaje coś zupełnie nowego. Zaskakuje to nawet nas samych, ale efekt powinien nas jednak ucieszyć, bo okazuje się, że wyszło całkiem fajnie :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńAlinko kompletnie nie rozumiem o co Ci chodzi ?? Co Ty chcesz od tego szalika ? Przecież jest świetny, taki kolorowy radosny jak nasza piękna polska złota jesień. Osobiście bardzo lubię dziergać z cieniowanych włóczek i kordonka. Nigdy nie wiadomo jak się kolory ułożą i to jest właśnie super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak się szaliczek zamota na szyi, to pewnie zmienisz zdanie i stwierdzisz, że nawet nawet ;)
OdpowiedzUsuńNo fakt, na chustę trochę by brakło, ale szalik też jest ciekawy. Gdy zamotasz go wokół szyi kolory stworzą piękny, jesienny motyw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alinko:)
Mam wrażenie, że za bardzo nastawiłaś się na chustę i dlatego nie jesteś do końca zadowolona z szalika. Ale on jest naprawdę śliczny! Efekt jest zupełnie inny niż w przypadku chusty ale też jest ciekawy. Mam wrażenie, że szalik jest mniej krzykliwy niż chusta, bo te zmiany kolorów są rozmieszczone w większych odstępach. Zupełnie nie przekonały mnie Twoje przestrogi, wręcz przeciwnie :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci ALinko, w szczerości serca, że naprawdę nie wiem o czym Ty mówisz! Szalik jest taki śliczny, kocham wielobarwne części garderoby. Może jedynie dwa ostatnie kolory, tą żółć i pomarańcz, ewentualnie czerwień wzięłabym jaskrawsze. Niemniej tak też mi się bardzo podoba. Na pewno jest do tego przyjemny i będzie w sam raz na jesienne spacery na wietrze. Ślę uściski!
OdpowiedzUsuńteż ciągle dochodzę do siebie po urlopie, więc znam ten ból :) a szal wyszedł piękny, nie mam pojęcia dlaczego uważasz, że jest inaczej.
OdpowiedzUsuńJeszcze będzie to czyjś ukochany szalik bo jest fajny i niesłusznie oskarżony o "nieciekawość" ;)) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAlinko, uwielbiam Twoje prace i zaraz będę broniła tego cudeńka :)) Szal jest CUDOWNY i nie podlega to dyskusji :)) Znam tę włóczkę, bo mam ją i wiem, że w rzeczywistości jest jeszcze piękniejszy!!! Kolory świetnie przechodzą, to jest włóczka cieniowana i nigdy idealnie nie będzie nawet przy chuście :). Więc noś go całą jesień, gdyż naprawdę jest śliczny!!! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńTo ja dołączę się do chóru powyżej. Szalik fajny, nosiłabym i już. Jest inny niż by wyszła chusta. A eksperymentowanie jest fajne, bo dzięki temu się rozwijamy, powstają ciekawe prace. Jeszcze raz napiszę, fajny szalik, kochajmy eksperymanty :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSzalik jest spoko! Docenisz jego walory jak przyjdzie chłód i śnieg. Będziecie tworzyć nierozłączną parę:)
OdpowiedzUsuńOdcienie odcieniami, rzecz gustu. Za to ogrom pracy godny podziwu.
OdpowiedzUsuńNie jest źle. Kolorowy szal pasuje do wielu rzeczy.
OdpowiedzUsuńSzal jest cudny! Kolory piękne i własnie ślicznie w szalu przechodzą. Zawsze można ułożyć go tak, ze pod szyją będą niebieskości, lub fiolety, lub zielenie i brązy:)
OdpowiedzUsuńUściski Alinko:)
Cudne, bAJECZNE KOLORY :)
OdpowiedzUsuńŚliczna 😍
OdpowiedzUsuńAlinko, mnie tez się szal bardzo podoba, tak jak koleżankom. Kolory rozjaśnią szarość jesiennych dni, a do tego można się nim porządnie owinąć, co w szalikach cenię najbardziej.
OdpowiedzUsuńUściski.
Super szalik w pięknych kolorach.
OdpowiedzUsuńChyba się nie znam, bo nie wiem co jest z nim nie tak. Ten szalik bardzo mi się podoba i chętnie bym się nim opatuliła :))Buziaki
OdpowiedzUsuńAlinko, wspaniały szalik, jakież piękne kolory, tak pięknie ze sobą współpracują. ♥ Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńSuper chusta! :) bardzo mi się podoba :D :D
OdpowiedzUsuńco do urlopu - ja urlopuję właśnie teraz, i powiem szczerze, że już wiem, że powrót do rzeczywistości będzie baaaardzo ciężki :D
Wcale nie uważam, żeby coś było nie udane. Mi się podoba, nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńAlinko co Ty chcesz od tego szalika ... Przecież super się prezentuje i fajnie dobrałaś kolorki :).
OdpowiedzUsuńNoś go dumnie :).
Na blogach coraz częściej pokazują sie chusty i szale- widać idzie jesień;) a szal wyszedł świetnie!
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten szaliczek ale o jesieni nie chcę jeszcze myśleć :)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten szalik
OdpowiedzUsuńW ogóle nie rozumiem, o czym Autorka pisze i przed czym przestrzega. Nie lubię takich tekstów. Szal jest dużo ładniejszy, a na pewno bardziej oryginalny niż niejedna chusta. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńSzalik jest śliczny, ma fajne kolory. Wiem, że nie kokietujesz takim narzekaniem, naprawdę nie masz powodu. W chuście na pewno efekt będzie inny ale tak też jest świetnie.
OdpowiedzUsuńSzalik wygląda cudnie! Idealny na chłodne dni i kolorki super!!!
OdpowiedzUsuńAlinko eksperymentowanie jest jak najbardziej wskazane, ponieważ czasami może wyjść coś, co nas zaskoczy. W Twoim przypadku udało się to na plus i to duży. Szal jest ciekawy, ma uniwersalne kolorki, gdzie później można dopasować do różnych płaszczyków czy czapeczek. Eksperymentuj -bo warto :)
OdpowiedzUsuńOj niepotrzebnie się czepiasz, szalik jest świetny, a te jesienne kolory to już w ogóle, widzę jeszcze do kompletu czapkę w tym samym stylu i kolorystyce :)
OdpowiedzUsuń