Powroty po wakacyjnym leniuchowaniu bywają trudne.
Przydługa podróż, rozpakowywanie, omiatanie wzrokiem swoich kochanych ścian.
Obiadek przygotowany własnymi ręcyma,
a po nim... coś słodkiego by się zjadło...
A tu pustki, wszystko wymiecione z szafek przed wyjazdem.
No to może lampeczka miodowego winka?
Ach, z przyjemnością!!!
I w takim klimacie minęło popołudnie, późne popołudnie i wieczór.
Chciałam Wam coś z moich wojaży pokazać, jednak zdjęcia nie są gotowe,
więc może jednak coś słodkiego?
I co Kochani wybieracie?
Herbatniki, precelki, pierniki, czy może ciastko z dziurką?
Moje filcowe słodycze tym razem opakowałam w tekturowe pudełeczko z logo mojego bloga.
Słodycze nietuczące, a przy tym stanowią dobrą zabawę dla dzieci.
Są dosyć pracochłonne, ale czego się nie robi dla przyjemności innych?
Pozdrawiam serdecznie, i do kolejnego napisania:))
A ja dałam się nabrać ze tę słodkości do zszamania ☺. Cudne ☺
OdpowiedzUsuńSuper nietuczące słodkości :)
OdpowiedzUsuńAlinko biorę wszystkie, bo ja słodyczożerna jestem. A tak jak napisałaś te są nietuczące więc śmiało moge być zachłanna i zjeść je wszystkie :) Są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńCudowne słodkości i super pomysł z pudełkiem.:) Pozdrawiam Alinko!:)
OdpowiedzUsuńJestem Alinko pod wielkim wrażeniem, Twoje ciasteczka są cudowne a wraz z tym pięknym pudełkiem to juz wysoka marka!!!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRewelacja :)
OdpowiedzUsuńJak prawdziwe ciasteczka. Brawo! Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńKiedys sprezentowałam coś podobnego córcekuzynki i była zachwycona- "gotowała" pierogi :-D
OdpowiedzUsuńJuz chciałam powiedzieć, że będą idealne do mojej kawy ale coś mi tu nie pasowało... wyglądają jak prawdziwe:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Świetne :)
OdpowiedzUsuńAle sìę nabrałam, myślałam że to prawdziwe słodkości dopiero jak spojrzałam na pudeleczko z Twoim logo to się zorientowałam że coś jest nie tak :). Super, bardzo realistyczne :)
OdpowiedzUsuńNo to mnie masz!:)) Nabrałam się!!!:))) Są tak apetyczne, perfekcyjnie wykonane i to opakowanie..., że nawet filcowe bym zjadła :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo jak to w końcu jest ? Do jedzenia to czy do zabawy ?
OdpowiedzUsuńPamiętam u mojej babci , na paterze leżały woskowe owoce. Wyglądały tak autentycznie,że dwa chapłam. Twoje ciasteczka również zapewne bym ugryzła, bo wyglądają bardzo apetycznie. Już Ci pisałam, ale napiszę jeszcze raz- jak kiedyś urodzi mi się wnusia to zamówię takie ciasteczka u Ciebie :D. Pozdrawiam Alinko :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, ślicznie zapakowane i nie trzeba się ograniczać ;)
OdpowiedzUsuńTakie śliczności, dopracowane i jakże realistyczne!
OdpowiedzUsuńSłodycze doskonałe... :)
OdpowiedzUsuńi bardzo apetyczne, na pierwszy rzut oka myślałam, że część z nich jest prawdziwa! ;)
Słodycze wyglądają wyśmienicie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńWyglądają apetycznie, jak prawdziwe słodkości...
OdpowiedzUsuńAlinko takie słodkości chętnie i to wszystkie bo inne w bioderka mi idą. Oj jak ja lubię słodycze 😊
OdpowiedzUsuńDz
Pozdrawiam serdecznie 😊 Alinko i dziękuję jeszcze raz za kartkę z pozdrowieniami 😊
Kuszące te Twoje słodkości i do tego pięknie opakowane! I najważniejsze że nie tuczą :))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłodkości jak prawdziwe!!! Podziwiam i pozdrawiam gorąco:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Przynajmniej nie trzeba się martwić o kalorie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko:)
W,pierwszej chwili pozazdroscilam Ci pyszności. Dopiero później doczytalam ze to filc i jeszcze nardziej pozazdroscilam. Cudne są
OdpowiedzUsuńAlinko, Twoje filcusie są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńA opakowanie - pełen profesjonalizm :-)
Możesz spokojnie opatentować i ruszyć z produkcją...
Pozdrawiam serdecznie 😃
urocze słodkości :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie. Ktoś mi tu na robił nie lada smaka na czekoladki.
OdpowiedzUsuńTo ja ciastko z dziurką poproszę, jeśli można :D Wszystkie wyglądają tak apetycznie, że aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńNie no, smaka mam na nie!!
OdpowiedzUsuńNiesamowite!!!
OdpowiedzUsuń