1 maja 2015

Wymianka parakulinarna

Szanowni obserwatorzy, komentatorzy, zaglądacze  itp.
1 maja zgodnie z zasadami wymianki parakulinarnej organizowanej przez Ewę z bloga  hubka38.blogspot.com należało zaprezentować efekty zmagań z szeroko rozumianym tematem kulinarnym. Warunkiem koniecznym był własnoręcznie przygotowany bądź ozdobiony przepiśnik i własny smakołyk oraz co komu w duszy zagra i przełoży to na upominek dla wylosowanej osoby.
Jak zwykle zdecydowałam się w ostatniej chwili i w ostatniej chwili wysłałam swoje ręczne wytwory.
Jednak najpierw pochwalę się co otrzymałam od mojej pary wymiankowej - Edyty prowadzącej bloga Mój magiczny świat. Edytka niezwykle sumienna kobietka przysłała mi paczkę zaraz po ogłoszeniu par wymiankowych. Oto co zawierała jej paczucha: przepiśnik, deseczka z kucharzem w 3D, metalowe pudełko z ważkami w 3D, a wewnątrz pycha ciasteczka, fartuszek kuchenny, serduszko z aniołkami, pisanka także z efektem 3D, klamerki i słodycze. (Batonik Lion został wciągnięty przez moje dorosłe Maleństwo przed sfotografowaniem).





Wewnątrz pudełka Edyta zapakowała pyszne ciasteczka z marmoladką 
(tu też widoczny efekt małego kosztowania ciasteczek)


Pokażę jeszcze klamerki, które sfotografowałam na spodniej części pudełka, by udokumentować ekstra pięczęć HANDMADE


Oj, jaka byłam zaskoczona i zachwycona takim prezentem, trudno mi opisać słowami.
(A to dlatego, że ja z tych co wolą rozwiązać zadanie niż pisać wypracowanie).

Sami teraz rozumiecie, że potrzebowałam trochę więcej czasu by coś dorobić do początkowo szykowanego upominku dla Edyty. Chciałam również sprawić jej miłą niespodziankę.
A to moje kulinarne wytwory:


Przepiśnik w wydaniu A4 


Wstępnie jako ozdoby przepiśnika miały być szydełkowe dynie, ale na szczęście ich nie przytwierdziłam na stałe. Nie mogąc wydumać jaki własny smakołyk posłać, szydełkowa ozdoba przypomniała mi o konfiturach dyniowych i tak zrobił się taki komplecik. 


Uszyłam też lnianą siatkę na "ziemniaki" i inne warzywa, ale obdarowana twierdzi, że zmienia jej przeznaczenie.


Dorobiłam pudełeczko babeczkowe i talerz z motywem tych samych babeczek




A żeby lepiej się pakowało paczuszkę podłożyłam pod wszystko drewnianą tacę


Zmontowałam wszystko w oprawę tekturową, obkleiłam taśmą i posłałam ze strachem czy znowu moja przesyłka nie zaginie albo czy zdąży na czas. 
Wszystko poszło zgodnie z planem a ja zgodnie z planem (w ostatniej chwili) 
1 maja chwalę się wymianką parakulinarną.
Bardzo gorąco dziękuję mojej parze: Edycie za udaną wymiankę i możliwość poznania interesującej blogującej kobietki.

Pozdrawiam serdecznie, Alina


11 komentarzy:

  1. ciesze się., że prezenty się spodobały. moje są rewelacyjne a siatka robi furorę w pracy i sklepach i nie " ziemniakami" dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Dopieściłyście prezenty do granic możliwości, takie wymianki to ja lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obie z Was świetne prezenciki wykonały!!! Wymianka bardzooo udana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałości!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojej cudownosci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne prezenty przygotowałyście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fantastyczne prezenty sobie zrobiłyście, wszystko cudne, ale ten słoiczek z dynią to mnie zauroczył :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super wymianka, a po prezentach widać, że obie włożyłyście w nie całe serce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach rzuciłam okiem na to co przegapiłam i cudności, ta wymianka wspaniała i jaka pyszna! pozdrawiam ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń