Według mnie nie, ja lubię przydymiony róż, pastelowy róż, blady róż itp. Nie lubię tego różu, którego większość kobiet nie lubi, czyli ... wiadomo jakiego.
A więc mój różowy urobek:
Nie wiem dlaczego, ale kolczyki jakoś krzywo sfotografowałam. Dostrzegłam to dopiero teraz.
Wybaczcie, zapewniam, że kółeczka są równiutkie.
Ponieważ dzisiejszy post zdominowany jest przez różowy kolor, większość zdjęć zrobiona z różami. Zauważył ktoś?
Pozdrawiam i robótkuję dalej:))
Hej Alinko, ależ tu różano i różowo, ja uwielbiam takie odcienie różu, komplecik śliczny, elegancki, nic dodać nic ująć, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak ma się ciekawy pomysł to i z "TYM różem" można zrobić coś ciekawego:))A te tu odcienie są cudowne i robótki róznież!!!!pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAlina, son hermosas las pulseras!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest :)
OdpowiedzUsuńja lubię wszystkie kolory więc róż jak najbardziej wygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńNie mam nic przeciwko temu, gdy ktoś lubi róż-e, a biżuteria bardzo efektowna! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń