31 stycznia 2016

Anturium

Witajcie,
dzisiejszego popołudnia postanowiłam ekspresowo coś ufilcować techniką na mokro. 
A że na blogu u Agatki jest kolejne kwiatowe wyzwanie zdecydowałam się na nie zgłosić swoją pracę.
Mój kwiat jest duży - 45 cm i będzie stał w wazonie, 
ale że robiony tradycyjnie w ostatniej chwili, suszy się w pozycji leżącej.



Zgłaszam go więc na kwiatowe wyzwanie i spieszę dokonać dalszych "formalności".



Pozdrawiam serdecznie i udanego tygodnia wszystkim życzę:))

25 komentarzy:

  1. Kochana kwiatuś jest przepiękny, dodałam go do zabawy kwiatowej, ale bezpośrednio do posta bo zabon protestował i nie chciał połknąć pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Mnie też ten Zabon nie chciał słuchać i już myślałam, że sie u Ciebie Agatko nie pochwalę swoim kwiatkiem. Pozdrawiam serdecznie:))

      Usuń
  2. Piękny kwiat!!! podziwiam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudne anturium! Podziwiam to Twoje filcowanie, ponieważ powstają cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bogusiu, ale coś ostatnio nie mam weny do filcowania:))

      Usuń
  4. Piękny i w wazonie będzie wyglądał jak żywy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, na razie suszy się przy kaloryferze. Może mi nie uschnie:))

      Usuń
  5. Piękny! Wygląda jak prawdziwy! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Jaki piękny! Musiałam powiększyć zdjęcie, bo nie wierzyłam, że wykonany jest z filcu? No po prostu bomba!~Gratuluję pomysłu i pozdrawiam Cię cieplutko;)

    OdpowiedzUsuń
  7. pierwsza rzecz jaką ufilcowałam na mokro na warsztatach we Wrocku to było właśnie bordowe anturium i... jest to najładniejsza rzecz jaką do tej pory zrobiłam wiec wisi sobie przypięty do płaszcza już parę lat- pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Alinko przesliczne anturium :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak prawdziwy! Piękny kwiat :)

    OdpowiedzUsuń