We wrześniu Lidzia Czarna Dama zaproponowała udział w wymiance,
która miała być ...
Czy była straszna? chyba nie,
choć elementów związanych z tematem haloweenowym nie zabrakło.
Nie jestem zwolennikiem tego święta, ale pewne symbole jak najbardziej lubię
- dynie, czarne koty, sowy, duszki.
Dla mnie niespodziankę przygotowała Agata Fleszar.
Oto ona;
Agatko, bardzo Ci dziękuję za pomysłowość, a szczególnie za "zawartość" trzeciego zdjęcia:))
Bardzo przypadła mi do gustu.
Ja przygotowałam "coś strasznego" dla Justyny;
Justynce bardzo spodobała się moja przesyłka
i podarowała mi swoją wspaniałą skarpetkową laleczkę-breloczek
wraz z superową instrukcją, jak o nią dbać.
Spojrzenie tej laleczki jest zachwycające!
Zdjęcie niestety nie oddaje uroku dzieła Justynki i muszę jutro zrobić lepsze.
(Jak już nie raz pisałam kiepski ze mnie fotograf.)
Dziś 1 listopada; udało mi się zrobić nowe zdjęcia powyższej laluni;
Justynko pięknie dziękuję 😘 za takie niespodziewane podziękowanie, jest rewelacyjne!
Podziwiam Twoje skarpetkowe laleczki od chwili jak je tylko ujrzałam na blogu.
I jak sądzicie, nasza wymianka była straszna?
Mnie się podobała 😊
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mojego bloga:))