Dla mnie nietypowa, bez użycia kanwy, igły i kolorowej muliny.
Od lat podziwiam u hafciarek piękne metryczki dla dzieci.
Przygotowywane zazwyczaj z okazji urodzin dziecka, rocznicy urodzin, czy chrztu św.
Planowałam wiele razy takie cudo wyhaftować i schodziło mi na planowaniu.
Kiedy w sierpniu urodziła mi się druga wnusia,
postanowiłam jednak wyszykować jej metryczkę.
Czas płynął, okazji do haftu niewiele, więc w ostatniej chwili zrobiłam taką wersję metryczki;
Ażeby nie pominąć starszej, zrobiłam i dla niej;
Pierwszy raz takie CÓŚ zmajstrowałam.
Spodobało się rodzicom, ciociom i wujkom,
więc pewnie jeszcze takie powstaną dla dzieci przyjaciół.
Spróbuję poprawić pewne mankamenty wykonania i trochę je udoskonalę.
Ale dziś ciekawa jestem Waszego zdania na temat takich metryczek.
W wykonaniu są prostsze i szybsze od tych haftowanych,
choć do tych haftowanych wciąż wzdycham.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
i pędzę nadrabiać zaległości blogowe:))
Alina
Alinko potrzeba matką wynalazku
OdpowiedzUsuńHaftowane metryczki prześliczne , ale taka metryczka wyjątkowa .
Pozdrawiam serdecznie 😊
śliczne metryczki. Moja córka ma takie same imiona jak Twoja młodsza wnuczka
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają. W prostocie cały urok.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Niespotykane i ciekawe metryczki. Niezależnie jaką techniką wykonana, zawsze to wspaniała pamiątka dla dziecka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alinko:)
Ja wyhaftowałam dużo materyczek, ale moje dzieci niemają ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe metryczki powstały Alinko i najważnejsze, że się spodobały i cieszą :)
Pięknie i pomysłowo:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMetryczki są urocze! delikatne, wdzięczne i bardzo osobiste - niczego więcej im nie potrzeba :)
OdpowiedzUsuńNo Alinko, bardzo ciekawie podeszłaś do tematu i świetnie to wygląda. Coś innego. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńGratuluję bycia babcią po raz drugi. Każda forma metryczki jest zawsze wyjątkową pamiątką. Twoja jest oryginalna, niezwykła i szczególna bo wiąże się z Twoją wnusią. A czy przewidziałaś jakieś ładne pudełeczko do niej?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gratulacje :) super wyszła od serduszka :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł Alinko i bardzo ładnie wyszło. Zerknij sobie jeszcze na metryczki w głębokich ramkach, takie przestrzenne, też są bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawy pomysł Alinko. Nie jestem specjalistką od metryczek ale podoba mi się taka wersja - będzie śliczną pamiątką wyjątkowego dnia. Serdecznie Ci gratuluję drugiej wnusi, to wielkie szczęście dla każdej babci :))) Buziaki!
OdpowiedzUsuńAlinko, piękne są te metryczki, będą wspaniałą pamiątką.
OdpowiedzUsuńUściski.
Śliczne, z Twoim pięknym charakterem pisma wygląda to bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo oryginalne :)Albo się Alinko nie chwaliłaś, albo mi umknęło, że zostałaś drugi raz babcią. Tak czy owak bardzo serdecznie Ci gratuluję i życzę dużo radości i pociechy również z drugiej wnusi :)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję zostania dubeltową babcią :) Metryczki śliczne, bardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuńAlinko przede wszystkim gratuluję drugiej wnusi, może się chwaliłaś ale mnie w tamtym czasie na blogu nie było...
OdpowiedzUsuńA metryczki super, takie inne, oryginalne, zaskakujące i piękne :)
Alinko, Twoja pomysłowość nie zna granic!!! Jestem zachwycona Twoja kreatywnością i oczywiście taką formą metryczki! Pięknie wyszło kochana!!! Miłego dnia!:)
OdpowiedzUsuńPięknie to wymyśliłaś,takie coś innego.
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńPotrzeba matką wynalazku ;) myślę, że świetnie sobie poradziłaś :)
Alinko ,bo najważniejsze to mieć fajny pomysł ,zmysł artystyczny i talent w dłoniach:)
OdpowiedzUsuńBardzo udany debiut !
Gratulacje dla babci ślę 😊🌺
Ania.
Wspaniałe metryczki!!! Super pomysł!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńGratuluję :-)Pięknie ukwiecone metryczki :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :) te kwiaty robią cały nastrój takiej cudownej pamiatki :)
OdpowiedzUsuń