to przez większość młodych osób nielubiana pora roku.
Ja z wiekiem polubiłam jesień za dary jakie nam niesie
i kolory w jakie przyrodę wokół przyodziewa. Nawet w mieście da się to zauważyć.
Od dziecka uwielbiam szelest jesiennych liści.
I jabłka; małe i duże, czerwone i zielone...
a od kilku lat polubiłam dynię w różnych postaciach,
a także ostre papryczki
I co zmieniacie zdanie na temat jesieni? Przyjemna, smaczna i kolorowa?
Wiem, wiem bywa jesienią brzydko i ponuro.
Deszczowo, wilgotno, a zimno przenika każdą cząsteczkę naszego ciała.
W taką pogodę wychodzi się z domu tylko z konieczności.
W takim smutnym klimacie zrobiłam pudełeczko ze słonecznikiem.
Tak go postarzyłam, że radosny słonecznik z natury, wyszedł mało radosny.
Zrobiłam też szybciutko trzy babeczkowe pudełeczka, już mniej jesienne.
Niestety zdjęć nie zrobiłam z boku i mało widać jak są "pochlapane" i udekorowane kółeczkami.
Oto co robi pośpiech:((
Pozdrawiam bardzo serdecznie, dziękuję za odwiedziny i komentarze,
które działają na mnie wyjątkowo mobilizująco.
Do kolejnego napisania:))
W tym roku cała jesień to przykra konieczność, nie lubię, nigdy nie lubiłam i pewnie nigdy nie polubię ;) Byle dożyć kolejnej wiosny hihi :)
OdpowiedzUsuńNiestety jestem z tych ciepłolubnych i jesieni nie lubię , ale zawsze zachwycam się jej niepowtarzalnymi kolorami co bardzo dobrze widać w lasach :):)
OdpowiedzUsuńAlinko, śliczne dynie i pudełeczka!
OdpowiedzUsuńI ja z wiekiem coraz bardziej lubię jesień - za dary, kolory i długie, robótkowe wieczory :)
A ja lubię jesień za jej kolory i dary :) uwielbiam dynie we wszelkiej postaci :), a Twoje dyńki są fantastyczne :) piękne pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńCUdowności jakich mało :)
OdpowiedzUsuńJa lubię jesień, ale nie taką smutną i deszczową jaka jest teraz.
OdpowiedzUsuńA pudełeczka i dynie śliczne.
Chyba i ja muszę się zebrać sprawić sobie dyńki, bo maszyna mi się trochę zakurzyła :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Śliczne pudełeczka :)
OdpowiedzUsuńPudełeczka muffinkowe są rewelacyjne! Mniam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczka! A wiesz co u mnie stoi na szafce, tworząc jesienny stroik? Twoje dziergane pomarańczowe dyńki! uwielbiam! Buziaki!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że nie zapychają szuflady:))
UsuńŚliczne rzeczy robisz w te jesienne dni. Jesień sprzyja rozwijaniu pasji. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPiękne pudełeczka, szczególnie babeczkowe! Takie apetyczne:) Dyńki dziergane są też przeurocze!
OdpowiedzUsuńŚwietnie uchwyciłaś urodę jesieni. Pudełeczka urocze. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękna jesień u ciebie. Taką to ja lubię. Kiedyś nawet i deszczowa mi nie przeszkadzała. Ale ostatnio juz jej nie lubię 😃
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zrobiłaś. Pudełeczka są świetne, słodkie babeczki i oczywiście piękne słoneczniki.
OdpowiedzUsuńKażda pora roku ma swoje plusy i minusy, jesień zachwyca swoimi barwami,a odrzuca deszcami i wiatrami, chociaz deszcz lubię. Fajne zrobiłaś dynie na szydełku a ciekawa jestem co robisz z dyni w kuchni??
OdpowiedzUsuńDynia w kuchni? u mnie zupa dyniowa z dodatkiem curry, (dobra na zimne dni, bo jest rozgrzewająca), dżem z dodatkiem soku z cytryny, oraz pieczona w piekarniku kilkanaście minut, posmarowana odrobiną oliwy i posypana ziołami prowansalskimi. Można taką pieczoną jeść ze skórką-świetna na trawienie. Podaję taką dynię jako dodatek do mięs, dorzucam do kaszy jaglanej, albo łączę z własnym sosem pomidorowym i przyprawami jako dodatek do ryżu lub makaronu.
Usuńa ja uwielbiam dynię w zupie mlecznej z zacierkami...:-D
UsuńPiękny, jesienny spacer, pudełeczka urocze, motywy ciepłe, w sam raz na jesienne chłody. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńja też lubię kolory jesieni pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńJesień w Twoim wydaniu jest piękna :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca.
OdpowiedzUsuńnie no....jesień jest fajna...żeby tylko nie lało :-)
OdpowiedzUsuńno mówiła, że się zaskrzyneczkowałaś!