... spędziłam kilka dni stycznia. Niestety kiedy mam możliwość sfotografowania moich prac pogoda kiepska; szaro, buro i ponuro, a zdjęcia nie oddają tego co zrobiłam. Czekałam i zwlekałam z publikacją, aż się zdecydowałam, bo czas ucieka.
Będzie zabawkowo;
Na początku miesiąca zabrałam się za zrobienie szydełkowego misia.
Włóczka YarnAr kolor ciemnobrązowy i bardzo jasnobrzoskwiniowy, szydełko 2,5.
Wypełnienie; tradycyjnie kulka silikonowa do zabawek.
Tyle było prób fotografowania, że Misia się zmęczyła i padła na plasterku drewna.
Koniec, dość, z amatora fotografa nie będzie.
Oprócz misia udało mi się udziergać śpiocha.
Zabawka dla maleńkiej Alicji na dobry sen.
W każdej zabawce dostrzegam pewne mankamenty, ale się nie poddaję i szydełkuję dalej.
....
Na koniec posta chciałam podziękować za niespodziankę od Beatki i Moniki.
Obie Kobietki pamiętały o moich urodzinach i przysłały mi życzenia.
Od Beatki:
i od Moniki:
Bardzo dziękuję za życzenia i dowody pamięci.
Obie niespodzianki dotarły z opóźnieniem z powodu choroby osiedlowego listonosza.
Najważniejsze jednak, że są, że nie zaginęły na zawsze.
Książkę polecam jako miłe czytadło do podusi.
Kochani, dziękuję za Waszą obecność na moim blogu, za każde słówko i komentarz. 😘
Życzę miłego wieczoru niedzielnego,
a ja idę zajrzeć co u Was słychać.
Pozdrawiam, do kolejnego napisania:))