7 kwietnia 2020

Workoplecak

Co to takiego?
Kiedyś nad tym się mocno zastanawiałam.
Jak już rozpracowałam temat, to przyszło myślenie po co mi to?
Pierwszy workoplecak uszyłam szyjąc torby, jak zabrakło mi materiału na uszy.
Stwierdziłam, a co tam, uszyję, może komuś się przyda.
Przeleżał w szafie jakiś czas
i teraz przy dokładniejszych porządkach wpadł mi w ręce 
i zrodził się pomysł:
uszyję workoplecaki dla onkodzieciaków,
i dla moich wnuczek.
I tak zaczęło się szycie i powiem szczerze, jeszcze się nie skończyło.
Zacznę od upominków babci dla Poli i Julii.
Pierwszy otrzyma Pola, lat 3 i pół.



Poznajecie tego jeżyka?
To niespodzianka od Lidzi-Czarnej Damy. 
Pisałam o tym w poprzednim poście.


Ten workoplecak ma wielkość 30cm x 35 cm.
Myślę, że wielkość dobra dla małej przedszkolanki.

Drugi uszyłam dla Julii, wiek 7 i pól miesiąca.
Ktoś pomyśli, że zwariowałam.
Uważam, że nie, tylko uznałam, iż wychowawczo będzie dobrze,
by z okazji świąt obie wnusie otrzymały podobny upominek.
A ponieważ odnalazłam innego haftowanego  jeżyka
wykorzystałam go także do workoplecaka.




Ten plecaczek jest nieco mniejszy, ale i dziewusia mniejsza.

Na początku posta napisałam, że uszyję workoplecaki dla onkodzieciaków.
Akcja już jest znana na blogach, więc i ja dorzucę coś od siebie.
Na razie workoplecaczki w takim wydaniu;



Uszyłam już siedem, ale mam problem z kupnem  sznurków, 
toteż gotowy jest na ten moment jeden.
Może internet mi pomoże i zdążę na czas.


Bez sznurków mam także workoplecak z zajączkiem.


Do zdjęcia przewiązałam wstążką, tak tymczasowo.

Pokażę na koniec mój pierwowzór workoplecaka. 
Jest zdecydowanie większy, z grubszymi sznurkami.


Może będzie dobry dla jakiejś nastolatki.

Moi mili, ja w tym roku nieco inaczej przygotowuję się do świąt.
Siedzę w domu, trochę porządkuję mieszkanie i rękodzielnicze zasoby.
W pracy wykorzystuję to co mam, niczego nie kupuję.
Nie spotykam się z nikim, więc drobnych nawet upominków nie szykuję.
Myślę, że wkrótce sytuacja się zmieni i zmieni się moje podejście.

A do wystroju mieszkania wykorzystam dekoracje ubiegłoroczne.
Ale o tym w kolejnym poście.

Przesyłam wszystkim serdeczne pozdrowienia i uściski,
Alina




23 komentarze:

  1. Pomysłowe, ładne i przydatne. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam, że taki worek to świetna sprawa - bo jest bardzo praktyczny :) haficki ślicznie uzupełniają woreczki. Mam nadzieję, że uda Ci się zdobyć sznurek - cel jest wspaniały, trzymam kciuki za powodzenie tej akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł, workoplecaki są super! Pozdrawiam serdecznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł :) i piękne wykonanie.

    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne woreczki i bardzo praktyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe te woreczki! Najbardziej podobają mi się te z jeżynami:) Lubię prace, gdzie są hafty. Oby udało się zakupić sznurek. Szczytny cel.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Alinko i tak być powinno, Święta jeszcze będą wiele razy, obyśmy tylko do nich dożyli w zdrowiu czego życzę Ci z całego serca.
    Workoplecaczki są świetne , odszyte perfekcyjnie a pomysł z prezentem dla Onkodzieciaków, rewelacyjny,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale super woreczki Alinko, wspaniała inicjatywa, a te z jeżykami dla dziewczynek są ekstra. Jak fajnie ten haft wykorzystałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł na prezenty takie plecaczki workowe :-). Ja już od kilku lat wykorzystuję do dekoracji to co mam. Białe zajączki , jajeczka są zawsze aktualne i nie wychodzą z mody :-). W tym roku co prawda będzie nowe jajo ceramiczne ale o tym pisałam na blogu. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  10. Alinko, świetne są te plecaki! Jeszcze bardziej poruszający jest Twój cel, który wybrałaś na te dzieła - Dzieciaki z onkologii - chociaż na chwilę wzbudzisz ich radość. To jest bezcenne.
    Pozdrawiam Alinko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Alinko-worki piękne! Moja kumpela zrobiła taki ze starej spódnicy jeansowej i odtąd taki mi się marzy :-D Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. o jakie śliczne worki! dużo pracy wymagały, brawo ALinko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam podobny worek w gimnazjum, jak dobrze pamiętam. :) Twoje są prześliczne, naprawdę prześliczne. :) Dziwny to czas, tęsknię za bliskimi, za naturą, no tęsknię i czuję zagubienie. Wierzę jednak, że będzie dobrze, wierzę i już. Teraz tym bardziej dbajmy o to, byśmy nie pomijali piękna wkoło nas, to takie ważne. Ja naprawdę nawet myślami wyganiam wirusa. hehe Najserdeczniej pozdrawiam, bądź zdrowa i mimo wszystko często uśmiechnięta. :))) <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Alinko, bardzo ładne te workoplecaczki i myślę, że są bardzo praktyczne.
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  15. Alinko wnuczki na pewno bardzo się ucieszą z takiego prezentu, bo workoplecaki są teraz na czasie jak, to mówią młodzi ;).

    Cudowna akcja dla dzieci z onkologii. Masz dobre serduszko :).

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana z Ciebie babcia Alinko:) Dużo dzieci nosi teraz takie workoplecaki, Twoje wyszły wspaniale. Dobrze mieć jakieś zajęcie, wtedy człowiek mniej myśli...
    Uściski kochana.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna robota! Szkoda, że wyrosłam już ze szkolnej nauki ale sama chętnie bym taki plecaczek założyła:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Alinko, jesteś niezwykle kreatywną i pracowitą kobietką. Śliczne plecaczki. Wszystkie śliczne ale te z hafcikami przeurocze. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne plecaczki, a te dla wnuś najpiękniejsze! Widać, że szyte z sercem.
    Miłego dnia Alinko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Brawa za inicjatywę:) worki piękne więc dzieciaki się ucieszą.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne są te plecaczki i na pewno ucieszą wszystkich obdarowanych.
    Taki plecaczek to bardzo przydatna rzecz dla przedszkolaka i nie tylko można w nim nosić wszystko co niezbędne. Zdrowych i spokojnych świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niezły hurcik, Alinko - świetne są te workoplecaki! I super się sprawdzają, bo moje córki też noszą.
    Życzę Ci, Kochana, zdrowych i spokojnych Świąt 🌷

    OdpowiedzUsuń