Witam serdecznie na koniec ciepłego weekendu.
Dziś będzie długo...
Spieszę z rozwiązaniem mojej zagadki, jaką przedstawiłam w poprzednim poście.
Szydełkową zabawką, z którą postanowiłam się zmierzyć jest kotka zwana Kicia Kocia.
Skąd ten pomysł?
Mianowicie moja Wnusia mająca niecałe 2 i pól roku
bardzo lubi książeczki o przygodach Kici Koci.
Chętnie je ogląda i jeszcze chętniej słucha opowieści o tejże kotce i jej przyjaciołach.
Skoro dziecko lubi taką kocią bohaterkę, to babcia postanowiła zrobić taką kotkę na szydełku.
Nie ukrywam; było trudno, bo ja zabawek nie umiem robić.
Jedyną inspiracją jaką znalazłam w internecie, to post na blogu Magiczne sploty.
Może nie potrafię szukać😉
Zaparłam się, że podołam i oceńcie teraz Wy moje szydełkowe osiągnięcie;
No taki sobie kot,
Poniżej moja Kicia Kocia wraz z czytanymi książeczkami.
Autorka-Anita Głowińska napisała i zilustrowała ponad 30 takich krótkich książeczek.
Teksty przyznaję; bardzo interesujące, ale ilustracje według mnie niekoniecznie.
Ale z gustami nie dyskutuję, przedstawiam Wam Kicię dalej;
Czytałyśmy książeczkę jak Kicia Kocia gotuje, więc i jedzonko filcowe musiało zostać uszyte
-jaja sadzone i ziemniaczki w mundurkach.
Zmęczona Kicia sesją fotograficzną odpoczywa na komodzie.
Abyście byli pewni, że to prawdziwy kot pokazuję na dowód jej ogonek,
potrafi nim nawet machać.
Kończąc pokaz zdjęć Kicia żegna się z Wami życząc miłego tygodnia;
Odpowiedź na moją zagadkę szeroko i barwnie przedstawiłam,
czas więc na ogłoszenie zwycięzcy.
Jedyną osobą, która podała poprawną odpowiedź jest Irenka prowadząca bloga Babuchowe robótki.
Irenko, bardzo proszę o kontakt w temacie nagrody.
😊🎁🌷
Moja wnusia często pyta: "babcia dumna"?, mając na myśli oczywiście siebie jak coś zrobi.
A ja dziś śmiało napiszę chyba nieskromnie, "jestem dumna".
Nie z samej zabawki, ale z powodu pozbycia się strachu przed szydełkowaniem zabawek.
Warto było😊 dałam radę, kolejne będą lepsze.
Kochani skoro się dziś tak rozpisałam,
to pozwólcie jeszcze, że zgłoszę moją kotkę na wyzwanie Koci raj na blogu DIY.
Może się komuś spodoba i zrobi sobie podobną:))
Pozdrawiam bardzo serdecznie, dziękuję, że mnie odwiedzacie, piszecie,
witam też nowych Obserwatorów bloga,
Kochani, do kolejnego napisania:))
Alina
Nie znamy tych książeczek.
OdpowiedzUsuńMuszę jednak przyznać, że z tym co prezentujesz to Twoja Kicia wyszła IDENTYCZNA!!! Gratuluję!!! Podziwiam bardzo za odwagę, ale jak widać niepotrzebnie się stresowałaś, bo masz do tego talent:) Taka Babcia to skarb:)))
Pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo dziękuję za te ciepłe słowa.
OdpowiedzUsuńSą mi potrzebne, bo zawsze się stresuję czy to się komuś spodoba:))
Fantastyczna kicia Ci wyszła! Zasłużenie możesz być dumna :) Wnusia na pewno jest zachwycona! Zgadzam się, że taka Babcia to skarb - moja Mama w ogóle nie para się robótkami ręcznymi :)
OdpowiedzUsuńAlinko, Kicia jest przepiękna! Ta cudna buźka nastraja bardzo optymistycznie. Myślę, że te ziemniaki i sadzone jajka bardzo jej posmakują:) Nie znam bajeczki, ale na pewno miło się ją czyta. Kochaną babcią jesteś, ale babcie takie powinny być!!!
OdpowiedzUsuńBabcia pozdrawia Babcię:)
Alinko najważniejsze w tym wszystkim jest tak naprawdę zadowolenie wnusi i to, że Ty jako babcia dajesz jej szczęście :) ja swojej córce też robiłam kotka na szydełku, nie był taki piękny jak Twój, ale był ukochany przez dziecko, a to w tym wszystkim najważniejsze :) spełniaj więc marzenia swojej wnusi :)
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy - i Ty to Alinko udowodniłaś :)) Już kilka miesięcy temu pisałam w komentarzu, że tworzysz Alinko piękny duet z szydełkiem i powtarzam to teraz!!! Im więcej szydełkujesz tym Twoje prace są piękniejsze, zaskakujące i oryginalne, a do tego jesteś cudowną, kochającą babcią!!!! Kotka jest niesamowicie piękna!!! Perfekcyjnie wykonana w każdym calu. CUDNA!! Zachwycam się i podziwiam całym sercem!!! Uściski kochana!!!
OdpowiedzUsuńOj teraz zauważyłam, że nie zalogowałam się i komentarz wyskoczył jako "Unknown", ale to ja :))). Dodam jeszcze ze filcowe jedzonko to mistrzostwo, a kotka jest moim faworytem w wyzwaniu i mocno trzymam kciuki by wygrała :)))
UsuńKicia Kocia wyszła ci rewelacyjnie, jest super! Mój syn jest fanem Kici Koci, codziennie czytamy jedna książkę z tej serii. Co tydzień kupujemy jedną część.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie skojarzyłam a przecież czytamy z wnusią książeczki o przygodach Kici Koci.Najbardziej jej się podoba ta o kosmosie :) Wyszła idealnie, możesz być babciu dumna! Irence serdecznie gratuluję. Serdeczności Alinko.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyszła!!!
OdpowiedzUsuńAleż śliczna ta Kicia - super bardzo mi sie podoba :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBabcia dumna , brawo !!! kociątko pierwsza klasa, jak z obrazka, nawet rzęsy ma :) Wnusia musi być zachwycona. A jedzonko- klękajcie narody!
OdpowiedzUsuńNie znam tych bajek, no bo skąd? W rodzinie brak małych dzieci. Ale porównując ze zdjęciem książeczki kicia jak żywa ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam tej bajki, ale ba podstawie książeczek które pokazałaś od razu widać, że Kicia Kocia w Twoim wykonaniu jest idealna. Pięknie ją wykończyłaś dbając o detale, a ubranka które wykonane szydełkiem nie zawsze są śliczne ( mnie zawsze drażni że niektore rzędy trzeba przerobic na lewo ) zrobiłaś na drutach. Jesteś stworzona do robienia maskorek !
OdpowiedzUsuńCmok jak smok 😊
Alinko cudna Twoja kocia. Świetne sobie poradziłaś z szydełkiem . I nawet ta buzia jest identyczna jak ta w książeczce. Fajnie jest mieć taką super zdolną Babcię.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w zabawie na blogu DIY i życzę powodzenia.
Pozdrawiam DT DIY Anna
Debiut szydełkowo-zabawkowy bardzo udany, a sama Kicia-Kocia przeurocza. Powodzenia w wyzwaniu :-)
OdpowiedzUsuńPS. Ślinka mi pociekła na widok filcowego obiadku - śliczny i apetyczny :-)
Kicia Kocia jak malowana... to następny musi być jej najlepszy przyjaciel...Pacek :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wyszło!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Super wygląda, a to jedzonko w dodatku, no genialne! Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńWspaniała Kicia!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńAlinko świetna kotka, fantastyczna wyszła buzia, aż sama się do niej uśmiechnęłam. Wnusia zadowolona, babcia też a to najważniejsze. Jedzonko a w szczególności te jaja sadzone mistrzostwo. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wygraną bo zasługujesz!!!
OdpowiedzUsuńWspaniale Cię wnuczka zmotywowała - powstała cudowna zabawka:) Filcowy ziemniak jak prawdziwy!
OdpowiedzUsuńAlinko, Kicia Kocia jest przepiękna i na pewno będzie radosną towarzyszką zabaw Twojej Wnusiu. Jak zawsze podziwiam szydełkowe jedzonko.
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
Alinko znakomita maskotka, a jedzonko jakie pyszne upichciłaś...:) Pozdrawiam serdecznie.:)
OdpowiedzUsuńAlinko piękna kicia, a ta niebieska sukienka wręcz obłędna. Dziękuję za udział w naszym kocim wyzwaniu. :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie w temacie Kici Koci, ale pewnie za jakiś czas nadrobię. Twoja Kicia fantastyczna - jak z obrazka :D Pozdrawiam Alinko i gratuluję Irence wygranej :)
OdpowiedzUsuńAlinko, możesz być dumna! Kotek a raczej Kicia rewelacyjna! I jeszcze te jajka i ziemniaczki:) Ja też chcę taką babcię!!! Buziaki
OdpowiedzUsuńAlinko, ta Kicha jest przecudna! A do tego idealnie wykonana! jestes bardzo zdolna!!!(ale to już chyba pisałam ;-D)
OdpowiedzUsuńŚliczna kicia, brawo Ty:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dla mojej małej królewny zakupiłam kilka takich książeczek, Jeszcze nie czytałyśmy bo książeczki dopiero w drodze. A maskotka wyszła ci superowa :) Babcia Viola pozdrawia gorąco Babcie Alinkę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że moje wnuczęta wstrzeliły się z odpowiedzią - zdradziła się Kicia Kocia swoimi ślepkami:) Dziękuję za gratulacje - przekażę dalej:)
OdpowiedzUsuńAlinko, cudownie odtworzyłaś a właściwie stworzyłaś taką maskotkę!
Pozdrawiam cieplutko:)
Alinko brawo, jak super Ci ten kotek wyszedł, a sukienusię jaką ma ładną. I te filcowe jedzonko, normalnie jak prawdziwe. Możesz być z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńśliczna kicia
OdpowiedzUsuńWspaniała jest;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wspaniała kicia identyczna jak oryginał, taka babcia to skarb :).
OdpowiedzUsuńAle super.
OdpowiedzUsuńSłodziak z tej Twojej kici! Na dodatek pięknie się prezentuje w czerwonych butkach. BRAWA dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta kicia,koniecznie dziergaj dalej, bo świetnie Ci wychodzi! Pozdrawiam Alinko serdecznie.
OdpowiedzUsuńZachwycająca kicia!!! Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOjej :) no teraz od razu widzę, że Kicia Kocia :) ja dopiero z córeczką powoli poznajemy Kicię Kocię (mamy na razie 4 książeczki, ale Ewa nie chce jeszcze słuchać, woli oglądać obrazki :)).
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem - bo szydełkowałaś coś po raz pierwszy, z głowy... wyszło naprawdę ładnie, i pasująco do Kici Koci :) nie dziwi mnie wcale, że jesteś dumna! Super wyszło! :)
Alinko, szydełkowa Kicia jest przesympatyczna!
OdpowiedzUsuńWidzę, że oprócz szydełka i druty poszły w ruch...
No i jestem pełna podziwu dla Twojej kreatywności w sprawie tworzenia gadżetów do zabawy - po prostu BABCIA SKARB :-)
Uściski przesyłam :-)
Ale cudo!! jakbyś wyciągnęła ja z obrazka a przecież nie łatwo jest coś tak odwzorować i to na szydełku:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam i pozdrawiam serdecznie
😮 No szczęka mi odpadła. REWELACJA!!!! Zabawa musi być przednia, aż zazdroszczę 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Piękna kicia i piękną ma sukieneczkę i tak się zastanawiam jak trzeba mieć opanowane szydełko, żeby robić takie cuda, piękne :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie udało Ci się odwzorować oryginał, wyszła śliczna zabawka ☺
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu DIY i życzę powodzenia ☺
Inka z DT