Witam po czterech dniach relaksowania.
Bardzo dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze pod ostatnim postem.
Dodają przysłowiowego "wiatru w żagle".
A dziś przedstawiam ponownie szmaciankowe zabawki dla najmłodszych.
Ostatnie podobały się nie tylko osobom komentującym odpowiedniego posta,
ale i tym którzy je widzieli na żywo.
Wobec tego uszyłam nowe "dziwolągi". Dziwolągi-ponieważ mają po dwie nogi.
Wkrótce popracuję nad wykrojami, by następne przytulanki już wyglądały bardziej prawdziwie.
Moi mili, chciałam jeszcze zapowiedzieć, że w najbliższych dniach ogłoszę szybkie candy.
Niestety coś komputer nie chce mnie słuchać i nie mogę dodać tekstu na zdjęciu,
więc dziś tylko mała zapowiedź.
Mam nadzieję, że szybko opanuję sytuację i będzie jak trzeba.
Dziękuję, że tu zaglądacie, komentujecie. Pozdrawiam, do szybkiego poczytania:))
Świetne zabawki, masz fajne pomysły :)
OdpowiedzUsuńŻe co proszę ? Jakieś wolne było, a ja się dowiaduję już w czasie przeszłym - było - i znów nikt mi nie powiedział, a to łobuzy ...
OdpowiedzUsuńA że było - patrz jak wyżej - to przegapiłam conieco, więc chwalę hurtem, słoiczki na kawę genialne, torba sympatyczna, za dziwolągi z dwiema nogami powalają na kolana. Alinko nie poprawiaj ich, zostaw takie jakie są, a są bajkowe i w tym ich urok że mają 2, a nie 4 nogi. Naklamkowe koty też mają 2 i nic z nimi nie majstrujesz :)
Cmok jak smok :)
No dobrze, przekonałaś mnie co do ilości nóg w zabawkach. Zostawiam więc po dwie i już. A za pochwały gorąco dziękuję. Ściskam:))
Usuńnogi sa zasadniczo ...przereklamowane
Usuńi zwykle wchodzą w niewłaściwą część ciała... ;-D
Cudne są, Alinko!
OdpowiedzUsuńCały ich urok w tym, że są takie inne, bajkowe. I najważniejsze, że podobają się i przynoszą radość maluchom i... nie tylko - ja też się w nich zakochałam :-)
Pozdrawiam słonecznie ☺
Ale cudne maskotki slonik w kratke jest naj naj ;) pozdrowionka;)
OdpowiedzUsuńŚwietne maskotki.
OdpowiedzUsuńMoże i dziwolągi, ale mnie się podobają :) są superowe i dzieciakom z pewnością też się podobają :) ich urok tkwi właśnie w tym, że są takie, a nie inne :)
OdpowiedzUsuńMaskotki sa przesliczne. Nie wiem co chcesz zmieniac. To ze maja po 2 nogi to chyba nie grzech. Gdybys o tym nie nspisala nawet bym o tym nie pomyslala
OdpowiedzUsuńCudne przytulanki, uwielbiam takie... nie da się bardziej ich kochać nawet jak będą miały po 4 nogi ;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zwierzaki! Szczególnie słonik z kapeluszem, słodziutkie!
OdpowiedzUsuńSuper przytulanki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne maskotki, zwłaszcza słonika z kapeluszem jest przesłodki :)
OdpowiedzUsuńSłodkie :)
OdpowiedzUsuńSuper przytulany :))) Szczególnie ten konik w krateczkę skradł moje serducho :)
OdpowiedzUsuńPiękne zabawki, i jakie mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńJakie urocze :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem, czy posiadanie dwóch nóg to wada :) Dla małych dzieci myślę, że zaleta - łatwiej schwycić. Słonik w kratkę podoba mi się najbardziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przekonałyście mnie, szyję dalej zwierzaczki czteronożne z dwiema nogami. A co? nie wszystkim muszą odpowiadać. Dziękuję za przemiłe komentarze:))
OdpowiedzUsuńŚliczności i to, że mają dwie nogi dodaje im uroku nic bym nie zmieniała. Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne maskotki :)
OdpowiedzUsuńAlinko, już dziewczyny napisały, ale i ja uważam, że dwunożne stworki są super przytulankami. Można się do nich przytulić, główkę złożyć jak na podusi i takie podobają mi się bardzo, bardzo :)
OdpowiedzUsuńA jak sobie pomyślę, jakie są przytulaśne i mięciutkie, to jeszcze bardziej :)
Buziaki :*
fajne uszytki :-)
OdpowiedzUsuńtakie do podusi!
albo zamiast :-D