Na początek witam serdecznie nowe Obserwatorki i zapraszam pozostańcie na dłużej.
Dziś prezentuję nowe wiosenne szyjątka, a są nimi ślimaczki.
Różki po wypchaniu wyszły troszkę diabołkowe, ale cóż takie są i już.
Pozdrawiam, miłej nocki życzę:))
Superaśne!!!
OdpowiedzUsuńRóżki dodają im uroku, są cudne :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Buźki urocze i same kolory ślimaczków też świetne. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńCudowne ślimaczki, zwłaszcza pierwszy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są i wcale nie mają diabełkowych różków, tylko swoje własne :))))
OdpowiedzUsuńPrześliczne ślimaki! Zachwycił mnie szczególnie ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńwspaniałe te ślimaczki :)
OdpowiedzUsuńPrzytulaśne ślimaczki , maja swój urok :)
OdpowiedzUsuńŚliczne ci wyszły te ślimaczki. A różki mają ok, no może bardziej kotowe niż diabołkowe :)( już od dawna się szykuję żeby coś uszyć, ale czasu brak i materiału, hehhe:) Już nawet wzory pościągałam.
OdpowiedzUsuńNie diabełkowate, tylko z charakterem :) Ślimak powinien mieć charakter i po nich widać, że go im nie brakuje. Bardzo fajne kolory dobrałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale piękności :) Super ślimaczki :)
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńŚlimaczki - piękności :)
OdpowiedzUsuńAlinko uwielbiam wszystkie Twoje przytulańskie szyjątka :). Przepiękne ślimaki. Świetny wzór, kolorystyka, tak tu u Ciebie wiosennie! Pięknie!
OdpowiedzUsuńŚliczne ślimaczki, szczególnie ten pomarańczowy wpadł mi w oko;)
OdpowiedzUsuńCudne ślimaczki :)
OdpowiedzUsuńświetne ślimaczki, fajnie z tymi różkami, dodają im charakterku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie: http://hafciarkablog.blogspot.com/
Winniczki atakują! :-D
OdpowiedzUsuń