24 września 2013

Żegnaj lato na rok

Na pożegnanie lata ufilcowałam dwie broszki. Żeby nie odzwierciedlały nastroju za oknem to pierwsza jest wyjątkowo letnia-soczyście czerwona.


... a druga troszkę już w nastroju poważniejszym, czyli jesiennym.


Na koniec nieśmiało pokazuję mój pierwszy wyrób filcowania na sucho, który powstał na sobotnim spotkaniu Małopolanek. Oto małe cudo misiowe do przypięcia jako broszka.


Przesyłam pozdrowienia dla stałych i nowych odwiedzających.
o

17 komentarzy:

  1. nuta24 września 2013 22:01

    Alinko! Cudne wszystko! szkoda,że nie umiem filcować:(Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alina26 września 2013 22:23

      Wydaje Ci się, że nie umiesz. Skoro ja się nauczyłam szydełkowania koralików, to na pewno Ty opanujesz filc. Do dzieła! trzymam kciuki za powodzenie.

      Usuń
  2. Anonimowy25 września 2013 00:00

    I really lik what yoou guys are usually up too. This type of clwver work and coverage!
    Keep upp the wonderful works guys I've included you guys to my blogroll.


    Here is my homepage: blog – focuses

    OdpowiedzUsuń
  3. Izabela25 września 2013 07:34

    Śliczne broszki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beva25 września 2013 08:19

    Ale śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Monika na hamaku25 września 2013 15:53

    Broszki śliczne, a misio uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewelina25 września 2013 17:00

    He,he,he widzę że filc poszedł w ruch! Brawo, piękne prace!!!Pierwsza broszka bardzo przypadła mi do gustu. A filcowanie na sucho, super! Z tego co pamiętam to tam trzeba sporo się "nakłuć" żeby coś powstało. Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alina26 września 2013 22:27

      Zrobiło się zimno, więc biżutki filcowe dla rozgrzewki warto kulać i miętolić. Trochę gimnastyki i zaraz cieplej się robi. A i rozdawać jest co, bo zbijać kasiory to ja niestety nie umiem. Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  7. Efa25 września 2013 18:36

    Świetne broszki! O filcowaniu pojęcia nie mam, ale efekt wygląda bardzo fajnie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. zamornik25 września 2013 19:05

    piękne te kwiatuszki- naprawdę widziałam, że było tam super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alina26 września 2013 22:19

      Żałuj, oj żałuj, że Cię nie było. Do zobaczenie w listopadzie!

      Usuń
  9. Ewa Bera25 września 2013 23:26

    Piękne kwiatki i misio urocza mordeczka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Alina26 września 2013 22:18

    Dziękuję wszystkim za szczególnie ciepłe przyjęcie mojego misia. Niestety muszę przyznać, że filcowanie na sucho to nie dla mnie. Ja zbyt szybko wszystko chcę zrobić, a skutek jest taki, że igły łamią się w dzikim tempie a palce krwawią niemiłosiernie. Wracam więc do wody z mydłem i jestem bezpieczna. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. eumycha8 października 2013 11:05

    Przepiękne kwiaty i misio słodziutki! Zgodnie z obietnicą podaję link do sklepu gdzie kupiłam "silk lapsy" na szale http://www.crafttrioszki.pl/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Gosia19 października 2013 12:09

    ale słodki misiak :)). a pierwsza broszka świetne kolorki

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy30 października 2013 21:45

    Thanks designed for sharing such a fastidious opinion, post is good,
    thats why i have read it completely

    Also visit my web-site rugs by rug couture

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy12 stycznia 2014 10:02

    OdpowiedzUsuń