Moje przygotowania wielkanocne to nie tylko porządki, zakupy i twórczosć kulinarna w kuchni, którą bardzo lubię. Tym razem zaczęłam od małego prezentu dla superprofesjonalistki-prowadzącej kurs terapii, w którym uczestniczę. Popatrzcie co mi wyszło.
Najpierw zaczęłam od wiosennej tacy, a potem by było swiątecznie dorobiłam podstaweczki na jajka. Obdarowanej podobało się, a Wam? Oceńcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz