Witam wszystkich bardzo serdecznie po dłuższej przerwie.
Jakoś czas wakacyjny i tegoroczne upały nie służyły mi w rękodziele.
Ale już jestem i zaczynam od chwalenia się.
Kilka dni temu otrzymałam niespodziankę od
Moniki w ramach zabawy "Podaj dalej".
Przyznam, że nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w takich zabawach,
aż skusiłam się i głoszę głośno-warto było!
Rękodzieło Moniki to Wielka Sztuka, więc nie opowiadam, tylko obejrzyjcie sami:
niespodzianka w całości na tle mojego wazonu z astrami.
Tildowa laleczka;
Misio szydełkowy w rozmiarze mini - to mi się w nim bardzo podoba, bo mieści się w mojej dłoni,
zrobienie takiej maskotki to dla mnie mistrzostwo!
Decoupagowa ozdobna deseczka, wylakierowana satynowym w dotyku lakierem;
I coś dla łasucha, i coś dla urody rąk po malowaniu, lakierowaniu, czy filcowaniu
oraz mnóstwo przydaśków;
Moniczko! dziękuję z całego serca i zaliczam Cię do "Kobiet-Rękodzielniczek z Wielkim Sercem".
Nie przypuszczałam, że takie cacka od Ciebie dostanę.
Twoje prace to prawdziwe RĘKODZIEŁO!
Wyoglądałam wszystko na prawo i lewo, powzdychałam, nacieszyłam oczy,
podziękowałam, chwalę się na blogu,
a teraz co mi pozostało?
Ogłosić zabawę "Podaj dalej" u siebie.
A więc...
pierwsze dwie osoby, które zostawią w komentarzu chęć przygarnięcia moich wytworów
oraz zechcą same przygotować taką zabawę,
zostaną przeze mnie obdarowane czymś ciekawym.
Monika postawiła poprzeczkę wysoko, postaram się i ja.
Czas przygotowania niespodzianki zgodnie z zasadami to jeden rok,
ale postaram się zrobić to zdecydowanie szybciej.
Będą chętni?
Zapraszam:))
A teraz żegnam się i lecę obejrzeć co u innych słychać:))