Czas goni, a ja się wciąż spieszę...
i spieszę przedstawić w ostatnim momencie maja kartkę na wyzwanie u Uli K.
Odpuściłam w marcu, kwietniu, ale dziś są trzy:
pierwsza jest majowa czyli z motywem serca;
druga to zaległość z kwietnia;
i trzecia - zaległość z marca;
Kiedyś (już pisałam o tym) poczułam się bardzo zmotywowana przez Ulę do robienia kartek.
W pewnym momencie zrezygnowałam, bo jakoś nie mogłam nic wymyślić.
Jednak ostatnio postanowiłam coś zdziałać,
bo skoro Uli wciąż się chce i poświęca dla nas swój czas,
to usiadłam i wykleiłam.
Co osiągnęłam tym razem? Proszę o uczciwą ocenę.
Pozdrawiam i dziękuję, że wciąż do mnie zaglądacie i komentujecie:))