Tegoroczne Boże Narodzenie niezimowe, aura iscie listopadowa. Ale tak przecież bywa. Trochę sniegu i mrozu nadaje swiętom magicznej pikanterii i tęskno mi za takim urokiem swiąt. Jednak ptakom lepiej sie żyje w dodatnich temperaturach i ta mysl tchnęła mnie do ptaszkowych dekoracji.
29 grudnia 2011
22 grudnia 2011
Bombowy prezent
Bombowy prezent nie oznacza wcale samozachwytu ze swojej pracy, tylko tym okresleniem chciałam podkreslić wielkosć wykonanej bombki.
Bomba naprawdę jest wielka (srednica wewnątrz 20 cm), a jej przeznaczenie to schowek na czekoladki z alkoholem.
Ostatnio polubiłam osnieżanie, brokatowanie i tu trochę się wyżyłam, chociaż przyznaję, iż zdjęcie nie oddaje rzeczywistego wyglądu.
Miejsce podziału bombki podkresliłam atłasową tasiemką i koralikami.
Na koniec dokleiłam nibynóżki i bombka stanęła na własnych nogach.
Najważniejsze dla mnie, że osobie obdarowanej bombowa bombka spodobała się i cieszy oko.
Bomba naprawdę jest wielka (srednica wewnątrz 20 cm), a jej przeznaczenie to schowek na czekoladki z alkoholem.
Ostatnio polubiłam osnieżanie, brokatowanie i tu trochę się wyżyłam, chociaż przyznaję, iż zdjęcie nie oddaje rzeczywistego wyglądu.
Miejsce podziału bombki podkresliłam atłasową tasiemką i koralikami.
Na koniec dokleiłam nibynóżki i bombka stanęła na własnych nogach.
Najważniejsze dla mnie, że osobie obdarowanej bombowa bombka spodobała się i cieszy oko.
18 grudnia 2011
Bombki z brokatem
24 listopada 2011
Czas na bombki
22 listopada 2011
Butelki na oliwę
9 listopada 2011
Opakowania na butelki
Latem udekorowałam kilka butelek na domowe winko i inne nalewki. Teraz przyszła pora na przygotowanie jakis opakowań na butelki.
Tym razem zdecydowałam sie na postarzanie drewnianych pudełek pastą do wybielania drewna. Najpierw wybrane pudełko potraktowałam bejcą. Po wyschnięciu nałożyłam pastę do wybielania (firmy STARWAX) a po ok.2 godzinach przeczysciłam ostrą szczotką. Dla zabezpieczenia powierzchni przetarłam calosć woskiem do drewna w kolorze naturalnym.
Gotowe dzielo upiększylam pastą strukturalną nalożoną przez szablon.
Drugie pudełko miało być przeznaczone na oryginalne wino ze sklepu w ciemnozielonej butelce. Pomalowałam więc pudełko ciemnozieloną bejcą i ogarnęło mnie przerażenie. Kolor okazał się inny niż oczekiwałam. Po prostu niemalże czarny. Jednak zdecydowałam się dokończyć to co zaczęłam i efekt po wybieleniu przyjemnie mnie zaskoczył. Od razu wiedziałam jaką do tego użyć serwetkę, i pomimo zmiany planów z efektu jestem zadowolona.
"Drzwiczki" obu pudełek zabezpieczyłam aksamitnym lakierem TOUCHME. I tak całoć stała się milusińska w dotyku.
Tym razem zdecydowałam sie na postarzanie drewnianych pudełek pastą do wybielania drewna. Najpierw wybrane pudełko potraktowałam bejcą. Po wyschnięciu nałożyłam pastę do wybielania (firmy STARWAX) a po ok.2 godzinach przeczysciłam ostrą szczotką. Dla zabezpieczenia powierzchni przetarłam calosć woskiem do drewna w kolorze naturalnym.
Gotowe dzielo upiększylam pastą strukturalną nalożoną przez szablon.
Drugie pudełko miało być przeznaczone na oryginalne wino ze sklepu w ciemnozielonej butelce. Pomalowałam więc pudełko ciemnozieloną bejcą i ogarnęło mnie przerażenie. Kolor okazał się inny niż oczekiwałam. Po prostu niemalże czarny. Jednak zdecydowałam się dokończyć to co zaczęłam i efekt po wybieleniu przyjemnie mnie zaskoczył. Od razu wiedziałam jaką do tego użyć serwetkę, i pomimo zmiany planów z efektu jestem zadowolona.
"Drzwiczki" obu pudełek zabezpieczyłam aksamitnym lakierem TOUCHME. I tak całoć stała się milusińska w dotyku.
28 października 2011
Na grzyby
30 września 2011
Na kolczyki...?
Jakos nie mogę dojsć do ładu z moimi kolczykami.
To chowam je razem z koralami albo z jakimis wisiorkami i ciągle jakichs szukam. Koniec końców zdecydowałam sie zmienić wstępne przeznaczenie drewnianego pudełka i powstał kolczykowy schowek. Nie wiem jeszcze czy to dobry pomysł, ale jak zacznę szukać pasujących dodatków do kolczyków to się pewnie przekonam.
To chowam je razem z koralami albo z jakimis wisiorkami i ciągle jakichs szukam. Koniec końców zdecydowałam sie zmienić wstępne przeznaczenie drewnianego pudełka i powstał kolczykowy schowek. Nie wiem jeszcze czy to dobry pomysł, ale jak zacznę szukać pasujących dodatków do kolczyków to się pewnie przekonam.
23 września 2011
Lato z ptakami odchodzi, wiatr strąca liście w warkoczach...
No i stało się. Mamy pierwszy dzień jesieni.
Całe szczęscie, że jeszcze słońce chce ogrzewać nas swymi promieniami.
Ranki i wieczory chłodne, często mgła kładzie się już nisko.
Ale jak to w przyrodzie cos się kończy i cos się zaczyna.
A gdzieniegdzie np w Rymanowie Zdroju zakwitły piękne zimowity.
Są to kwiatki bardzo podobne do krokusów, tylko kwitną jesienią.
Pomimo jesiennej podody pozdrawiam wszystkich w miłym nastroju i życzę udanego weekendu.
Całe szczęscie, że jeszcze słońce chce ogrzewać nas swymi promieniami.
Ranki i wieczory chłodne, często mgła kładzie się już nisko.
Ale jak to w przyrodzie cos się kończy i cos się zaczyna.
A gdzieniegdzie np w Rymanowie Zdroju zakwitły piękne zimowity.
Są to kwiatki bardzo podobne do krokusów, tylko kwitną jesienią.
Pomimo jesiennej podody pozdrawiam wszystkich w miłym nastroju i życzę udanego weekendu.
4 września 2011
Ćwiczenia wytrwałości
Wprowadziłam zmiany na blogu, pokażę więc inne wytwory moich niespokojnych rąk.
Od dawna szydełkuje, ale nigdy nie fotografowałam swoich robótek.
Aż mnie naszło i uwieczniłam chyba największe dzieło. Myslę, że jest naprawdę duże, bo zwisa z mojego dużego stołu (100 cm szerokosci i 140 cm długosci). Przyznaję, że udzierganie tego obrusa zajęło mi kilka miesięcy ale w ten prosty sposób ćwiczyłam i tak dużą cierpliwosć. Z rodoscią pokazuję efekty.
W starogreckim stylu
Ostatnio polubiłam znowu butelki.
Tym razem "surową" butelkę upiekszyłam klejem na gorąco. Pomiędzy nałożyłam krak jednoskładnikowy (NERCHAU-zwany czasami "ze słonikiem"). Następnie przeprowadziłam patynowanie częsci poklejonej.
Z efektu pracy jestem zadowolona i pokazuję co wyszło.
Niestety pokazuję tylko jedno zdjęcie, chociaż zrobilam kilka, ale jakos wydają mi się identyczne.