23 kwietnia 2016

Butelki na wiśniówkę

Na dzień dobry witam nowe obserwatorki mojego bloga: Blankę i Adriannę
 i zapraszam rozgoście się.

Dziś chciałam Wam zaprezentować butelki na moją ulubioną wiśnióweczkę.
Wiśnióweczka jest moja ulubiona, ale butelki dla kogoś innego.
Jest ich trzy, bo jak już robić naleweczki to w większej ilości.






A jak butelki na wiśniówkę, to i wiśniówka być musi;


Butelki wykropkowałam i ubrałam w proste koronki, bo taki trunek warty jest dekoracji.

Na koniec prośba-zapytanie do Was.
Napisała bowiem do mnie pewna nauczycielka szkoły podstawowej,
 czy nie wspomogłabym jakąś swoją pracą  akcji charytatywnej 
podczas pikniku majowego w jej szkole. 
Akcja ma na celu zebranie środków na zakup wózka inwalidzkiego dla dziewczynki z trzeciej klasy.
Serce  mi zadrgało, załomotało na wieść o dziecku na wózku.
Wiadomo, że coś, a nawet większe COŚ przekażę.
Ponieważ Pani ta nie prowadzi bloga, zgodziła się bym podała jej adres mailowy, 
gdyby ktoś chciał też wspomóc jej działania swoim choć malutkim rękodziełem.
Wiem, że ludzi wrażliwych przekonywać nie muszę, więc podaję jej adres:
atreb@op.pl

Pozdrawiam serdecznie do kolejnego poczytania:))

22 komentarze:

  1. Tym razem jesteśmy obie w tym samym temacie, przypadek ? :)
    Śliczności te buteleczki, wiśnióweczkę mam i owszem, a buteleczek nie ... Skąd takie fikuśne w kształcie ? Pomysł na dekorację przedni, a ja nie wiem jak się robi taką koroneczkę - szablon, malujesz, wycinasz , oświeć mnie proszę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Butelki sklepowe z zawartością mają nazwę "Nalewka babuni". Jak ktoś takie lubi to wypije, ja wolę swoje naleweczki. Te butelki akuratnie dostałam do pomalowania i oddania. A co do koronki, to odmierzam najpierw długość koronkowego szlaczka, dzielę na małe odcinki zaznaczając ołówkiem. A potem resztę to już majt, majt pędzelkiem najcieńszym jaki mam w czerwonym kolorze. Na koniec jasną farbą małe ozdobniki i efekt jaki widać na zdjęciu.
      Ale Bożenko, Ty malarka wspaniałego kota na kamieniu poradzisz sobie z taką dekoracją dużo lepiej. Pozdrówka:))

      Usuń
    2. Myślałam, że jest jakiś sposób " na skróty ". A przy okazji, w łączyłam się do akcji, przesyłka dotarła :)

      Usuń
  2. śliczne butelki, i zawartość godna w nich zagości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te buteleczki sa rewelacyjne!!!!!!!!! Dobrze, że "wykropkowałaś"- sa idealne! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. No Alinko - bardzo zacnie się prezentują te buteleczki - karafeczki :o)Mam nadzieję że ich ilość jest prorocza i wiśni będzie w tym roku w bród..... u mnie za oknem teraz posypuje taka biała kaszka... no po prostu ... śnieży z lekka . Dobrego dnia. Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te butelki to dla kogoś zmalowałam. Jak uszykuję dla siebie na właściwy sezon, to sezonu nie doczekają. I moje naleweczki w "gołych" butelczynach przechowuję. Ale w tym roku mam już postanowione-sezon naleweczek zaczynam od butelek-czyli wkrótce, by zdążyć przed truskawkami. Mam nadzieję, że się wnet ociepli,by z tych kwiatów, o których piszesz dużo owoców było. Pozdrawiam cieplutko:))

      Usuń
  5. Cudne butelki, Alinko! Super oprawa dla wiśnióweczki :-)
    Nie wiem, czy teraz będzie mi smakowała moja naleweczka w zwykłej butelce ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naleweczka ta własna zawsze smakuje wybornie. A w butelce to tylko ładnie się prezentuje:))

      Usuń
  6. Aluś, butelki super. U mnie takie same, tylko dwie czekają na śliwkową oprawę. Może przed śliwowicą się doczekają :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja postanowiłam dla siebie już wkrótce zacząć ozdabianie butelek, by zdążyć przed truskawkami. Co roku coś tam poozdabiam, potem rozdam i tyle dekoracji butelkowych mam na sezon owocowy. Zazwyczaj nawet fotek nie zdążę zrobić. Ale cóż rozdawca jestem. Pozdrawiam cieplutko:))

      Usuń
  7. Oj, przydałyby mi się takie na moje naleweczki! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna oprawa dla "zacnego" trunku! Mniam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Małgosiu, wiśniówka to mój ulubiony trunek:))

      Usuń
  9. Buteleczki wyglądają kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj jak musi smakować wiśnióweczka z takich buteleczek ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  11. widać,że wiśniówki troszkę zapas na zimowe chłodne wieczory powstanie w tym sezonie ;):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Apetycznie wyglądają te buteleczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam mojej babci naleweczki, więc chyba i ja powinnam zrobić takie - Piękne te buteleczki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń